Po śniadaniu jechaliśmy na wycieczkę do świętego krzyża, ale przed tym byliśmy w muzeum minerałów, pan przewodnik był i pokazywał nam różne kamienie mineralne.
Potem pokazywał jak obrabia się te kamienie, chodziliśmy na górę na której był klasztor, w tym klasztorze oglądaliśmy różne obrazy i rzeczy które przywieźli misjonarze z Kamerunu.
Ewa M.
Jestem fanką czarownicy w czerwonych kapciuszkach:))
OdpowiedzUsuń