17.01.12 - Dzień czwarty
Więc dzisiaj rano pojechaliśmy autokarem do gadów, no i dotykałem węże oprócz pytona, bo był bardzo niebezpieczny, bardzo mi się podobało ale bałem się pytona ja też bo kąsa bo jest gruby.
Potem dotykaliśmy żółwia, tylko nie dotykaliśmy kameleonów, widziałem jak jadł szybkim jęzorem, Alek słyszał że kameleony znikają, potem jaszczurka ale nie wiem czy dotykałem, pani przewodniczka opowiadała o różnych gatunkach gadów, zrobiło się 12, 13.
O godzinie 20 odbyła się impreza jubilatów rockowych Czarków Pazurów i był huk szampana niektórzy ogłosili toast oraz przede wszystkim Czarki jako Daniel i Alek, byliśmy irokezami, ja byłem najstraszniejszym Czarkiem rockowym, irokez ubranie punkowe ja też byłem najprawdziwszym Czarkiem, był bardzo przedziwny tort ze świecą tortową i jedliśmy babeczki mandarynki winogrona i piliśmy cole zero i picolo które wybuchło jak stara bomba.
Ile atrakcji tam u Was, az zazdroszcze..... Bawcie sie swietnie! Pozdrowienia dla uczestnikow i calej kadry! Ewa Sz.
OdpowiedzUsuń